Ostatnio opanowałam kilka nowych sztuczek. Najbardziej jestem dumna z wysokiego C jakie umiem już wydobyć ze swojej paszczy przy każdej okazji. Poza tym, śmiało mogę konkurować z cyrkowym miśkiem w kręceniu piłki na łapkach, no i od wczoraj umiem też utrzymać się na pupie bez podparcia. Tę drugą zdolnością pochwaliłam się rodzicom o 5 nad ranem, gdy odbywałam zasłużoną przerwę we śnie na zabawę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz