Wreszcie, po roku niepewności, czy aby warto, czy się opłaca, a co jeśli, a nóż-widelec itd. Stało się. Zostałam wyeksportowana do Irlandii. Na szczęście mój dom jest tam, gdzie Peppa moja, więc może jakoś przeżyję. W każdym razie Peppa się rozgościla, więc i ja jakoś dam radę, cóż chyba nie pozostaje mi nic innego.
Moja Basia powiedziała: Cieszę się, że Peppa znalazła nową kochającą właścicielkę ;) Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńPeppa, a raczej Pepka jak mawia Ewka jest naszym największym skarbem! w Warszawie mogły zostać wszystkie zabawki ale nie Peppa. Zapraszamy do systematycznej lektury, bo Pepka z pewnościa będzie miała wiele przygód w nowym kraju.
OdpowiedzUsuń