niedziela, 27 listopada 2011

Oświadczenie imieninowe.


Dziś, to jest 27 listopada roku pańskiego 2011, w godzinach porannych zebrała się trzyosobowa komisja w osobach: Ewa, Elżbieta, Piotr.
Celem spotkania było ustalenie oficjalnej daty moich imienin.
Debata trwała ponad trzy godziny, ciężko było dojść do porozumienia, ale udało się.
Nie ukrywam, że data jest kompromisem dla interesów wszystkich z wymienionej Wielkiej Trójki.

Oficjalnie informuję, że Ewa imieniny obchodzić będzie zawsze hucznie 14 marca każdego roku, poczynając od roku pańskiego 2012.

poniedziałek, 21 listopada 2011

Nieoczekiwane, zaskakujące przemiany!


Zdradzę Wam pewien sekret. 
Otóż nie jestem normalnym dzieckiem, no wiecie takim ludzkim co to tylko płacze, je i śpi. Mam tajemną moc, potrafię zmieniać się w żółtego tygrysa.
Najczęściej dzieje się to po wyjściu z wody. Zaczynam cała drżeć i to się staje, przemieniam się w tygrysa. Na razie nie jestem groźna po tej przemianie ale nie wiem co będzie jak będę starsza, albo bardzo głodna.
Dlatego radzę wszystkim zachować szczególną ostrożność gdy zbliżam się do wody, bo wiecie nie mogę odpowiadać za siebie jak jestem tygrysem, wtedy rządzi mną zwierzęcy instynkt.
GGRRYY...


sobota, 19 listopada 2011

Zagadka.

Mama spędziła ostatni tydzień siedząc w papierach i robiąc jakieś dziwne testy i inne zagadki. W ogóle się mną już nie zajmuje, zupełnie nie wiem dlaczego jakieś testy mogą być fajniejsze ode mnie. No ale skoro i tak nie mam co z nią robić to postanowiłam nie być gorsza i też zabawić się zgadywanki i sprawdzić czy moi fani wykazują się jakimś intelektem. Dlatego ogłaszam wielki konkurs! Pytanie brzmi: co widać na obrazku powyżej? Tych, którzy uważają, że odpowiedzieli poprawnie, zapraszam po odbiór nagordy tutaj.Z góry ostrzegam, że nagroda jest tylko dla osób o mocnych nerwach.

piątek, 11 listopada 2011

Sport to nie wszystko.



Jeżeli myślicie, że moje życie to tylko sport i martwi Was, że wyrosnę na osobę mało inteligentną to
muszę wszystkich uspokoić. Olbrzymią część mojego aktywnego życia poświęcam na naukę. Mama dba bym codziennie nauczyła się czegoś nowego.
Będę świetnym i mądrym sportowcem.




Ewa

środa, 9 listopada 2011

Regeneracja.


Po treningu ważne jest by dobrze i szybko się zregenerować.
Jak kończę trening to szybko uzupełniam braki energetyczne w postaci cudownie przyswajalnego mleka Mamy. Potem masaż w formie lulania przez Mamę lub Tatę.
Na samym końcu ładowanie akumulatorów poprzez sen.

Ewa

wtorek, 8 listopada 2011

Saleta, jestem gotowa.


Saleta wygrał ostatnie starcie z Najmanem. 
Co prawda nie wiem jak Najman mógł wyhodować takie sadło, ale nie moja to sprawa, nie z nim chcę walczyć tylko ze zwycięzcą.
Dużo ćwiczę, jak dobrze wiecie, podnoszenie głowy, skakanka i boksuję trochę.

Przemek jestem gotowa!!!




Ewa

poniedziałek, 7 listopada 2011

Zamęczona.



Codziennie ćwiczę podnoszenie głowy leżąc na brzuszku. Jest to już rytuałem i nie pamiętam bym umiała się wykiwać z WF-u. Kładą mnie Państwo Starsi na kolorowej macie i dopingują, „Dalej, Wyżej, No jeszcze raz”. Ja ile mogę to daje z siebie. Jęczę, popłakuję ale podnoszę głowę. Niestety czasami okazuje się, że WF-iści potrafią być katami, męczą mnie jakbym w przyszłym roku miała startować na olimpiadzie, tylko nie wiem w czym?
Pewnego dnia tak mi dali w kość, że w końcu padłam z wyczerpania.
Mówię Wam, tragedia mieć niespełnionych sportowo rodziców.
Ewa

niedziela, 6 listopada 2011

Jesienne wspomnienia.


Zrobiło się chłodno i pochmurno. Przyszła jesień, nad rzeką dużo błota. Teraz spacerujemy już parami z czego ja zawsze jestem w jakiejś parze. Nie ma już trójek. Rodzice zaczęli jeździć na rowerach i się mną wymieniają. Trudno nie mam na to wpływu, pozostaje mi tylko zatęsknić za starymi zwyczajami i ciepłymi, długimi dniami.
Znalazłam parę zakurzonych zdjęć w folderze Taty. Tak jeszcze było trzy tygodnie temu, ciepło, my w komplecie, ławka i zachwyty nad moją osobą. Ach. To zdjęcia z wycieczki do Grantchester, poszliśmy do kościoła bo rodzice uświadomili sobie, że nigdy go nie obejrzeli.

Tu więcej zdjęć z tamtej wycieczki, uwaga, teraz jestem większa.
Ewa

czwartek, 3 listopada 2011

Audiencja Jej Wysokości.



Swój cenny czas staram się też spędzać z maluczkimi tego świata, moim celem podczas tych spotkań jest natknąć ich na coś głębszego w ich życiu, dać im radę lub myśl, nad którą mogliby się zadumać.
Tu przyjmuję mego Ojca, o czym radziliśmy pozostawić muszę w tajemnicy bo rzeczy są to prywatne, czyli nie dla uszu (czyt. oczu) wszystkich.
Oczywiście podczas audiencji maluczki nie powinien na mnie patrzeć, nie jest to w dobrym tonie, kiedyś skracaliśmy za to o głowę.

Z przesłaniem Pokoju
Ewa Pokojowa

środa, 2 listopada 2011

So Cute.

Krótki film ze mną w roli głównej.
Kliknijcie na moją twarz a obejrzycie tą super produkcję.
Pozdrawiam.

Ewa.